"Przepis pochodzi z zeszyciku naszej mamy:) Jak widać na zdjęciu obok, nieraz z niego korzystałyśmy. No cóż, zdarza się ubrudzić kartki z przepisami, zwłaszcza nam:)
Mama zatęskniła za jabłecznikiem, który kiedyś moja babcia bardzo często robiła. Oczywiście od razu zabrałyśmy się do pracy.Wyszło wspaniałe - przywołuje wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to babcia kroiła je jeszcze cieplutkie:)
Ciasto bardzo długo utrzymuje świeżość. Na drugi dzień jest o wiele lepsze, bo wilgotne.
Można zamiast jabłek dać powidła śliwkowe.
Naprawdę godny polecenia przepis!
Składniki:
- 300 g mąki
- 200 g margaryny
- 3 żółtka
- 100 g cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1,5 litrowy słoiczek konfitury jabłkowej
- łyżeczka cynamonu
Wyłożyć konfiturę wymieszaną z cynamonem na przygotowane wcześniej ciasto.
Pianka kokosowa (przygotować ok.: 20 minut przed końcem pieczenia):
- 5 białek
- 250 g cukru pudru (ja dałam 150 g)
- 100 g wiórek kokosu
- 60 g mąki krupczatki
Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodając cukier. Następnie wsypać kokos i mąkę krupczatkę i delikatnie wymieszać. Wyłożyć na pieczone już ok. 40 minut ciasto i piec je jeszcze 20 minut. Temperatura pieczenia to ok: 180 stopni. Wierzch ciasta można polać polewą czekoladową.
mmm... place lizać:)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś szarlotka z receptury Babci Jasi:)
Buźka!!!
domowy i babciny najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńmniam, mniam. jabłka i kokos. świetne połączenie ;]
OdpowiedzUsuńjabłka + kokos =mniam
OdpowiedzUsuń