„Tłusty czwartek daaaaleko, a ja miałam ochotę na pączki. Wszystko przez koleżankę z uczelni, która pracuje w cukierni. Opowiadała nam o pysznościach, które tam sprzedają. No i stało się… PĄCZKI MUSZĄ BYĆ!
Przy okazji pieczenia chleba, postanowiłam je upiec - nie miałam ochoty na smażenie ich na oleju. Znalazłam w lodówce domowe powidła i dżem truskawkowy – z takim nadzieniem są.
PYSZNOŚCI!
Przepis podaję lekko zmodyfikowany.”
Składniki:
- 160 ml ciepłego mleka,
- 70 g cukru,
- 7 g suszonych drożdży,
- 50 g masła,
- 500 g mąki,
- pół łyżeczki soli,
- szczypta gałki muszkatołowej,
- 1 jajko,
Do posmarowania:
- 1 jajko roztrzepane z łyżką mleka
- pół filiżanki cukru trzcinowego – dałam Cukier Trzcinowy typu Demerara
- 1-2 łyżeczki cynamonu
Drożdże rozpuścić w 1/4 mleka i pozostawić na około 10 minut. Masło roztopić, wymieszać z pozostałym mlekiem. Mąkę wymieszać z solą, gałką muszkatołową, cukrem. Dodać roztrzepane jajko, masło z mlekiem i drożdże. Wyrobić gładkie ciasto. Odstawić w ciepłe miejsce pod przykryciem na około 1 godzinę (w tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość).
Następnie ciasto wyłożyć na blat prószony mąką, rozwałkować na grubość 1-1,5 cm. Nakładać nadzienie, przykryć częścią ciasta i wykrawać pączki (tak jak tradycyjne, smażone na głębokim tłuszczu). Tak przygotowane pączki pozostawić do napuszenia na około 1 godzinę. Przed włożeniem do piekarnika posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem wymieszanym z cynamonem. Piec 20 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C. Smacznego!
Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńNo i są zdrowsze od smażonych. Teraz ja zaczynam mieć fazę na pączki...
OdpowiedzUsuńWszyscy wiedzą, że domowe pączki są naj-le-psze! :)
OdpowiedzUsuńz utęsknieniem czekam na karnawał i tłusty czwartek :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają, może kiedyś skuszę się na pieczoną wersję, bo takiej nigdy nie jadłam
wygladaja przepieknie:) ale musza byc pyszne:) narobilas mi smaku:)
OdpowiedzUsuńi na pewno pyszniejsze niż te u koleżanki w cukierni :-)))
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze takich pączków.Muszę wypróbować przepis.Wyglądają na pyszne, aż ślinka leci, mniam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Ja dopiero raczkuję. Zapraszam do mnie
http://zanadrze.blogspot.com/
Pozdrawiam
Fajowe te pączusie. Nigdy takich nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
o rety.
OdpowiedzUsuńoszałamiające. jestem...
rozpłynęłam się.
Gosh!! Ależ te pączki śliczne!!! Takie apetyczne.. Muszę spróbować! Koniecznie!!!
OdpowiedzUsuńSuper! Nie lubię smażenia w głębokim tłuszczu. Nie mam nic przeciwko takim pączkom, są pyszne, ale sama się nie podejmuję wykonania. Tych natomiast podejmę się z wielką ochotą :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądają! Zastanawiam się jak smakują... Coś w przybliżeniu, bo ciekawa jestem. Wciaż zastanawiam się co na jutro upiec (Tłusty czwartek...)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://www.dukanie.blox.pl
wyszły przepyszne! :) pierwszy raz robiłam takie pączki i od razu sukces, dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńsmakują jak słodkie bułeczki, ale nie wyczuwa się smaku i aromatu drożdży (mimo że dałam aż 20g świeżych), ale możliwe, że to przez nadzienie - konfiturę śliwkową o mocnym smaku :)
za to w przekroju wyglądają jak prawdziwe pączki, nie jak ciasto drożdżowe - są bardziej zbite, ale mimo wszystko wyrośnięte :)
Anonimowy: Cieszymy się, że się udały i smakowały :)
OdpowiedzUsuń