"Przepyszne bułeczki inspirowane przepisem Gordona Ramsay'a. Nam bardzo smakowały, a ciekawe co Wy na to...? :) Polecam!"
Składniki:
• 7g drożdży instant (lub 15g świeżych)
• 275 ml letniej wody
• 225g mąki pszennej razowej (ja dałam mąkę żytnią razową typ 2000)
• 225g mąki pszennej (białej)
• 1 ½ łyżeczki soli morskiej
• 50g dowolnej mieszanki ziaren (np. sezamu, dyni, słonecznika, siemienia, maku)
• 3 łyżki oliwy z oliwek
• 2 łyżki płynnego miodu
• 1 jajko (do posmarowania gotowych bułeczek).
• 7g drożdży instant (lub 15g świeżych)
• 275 ml letniej wody
• 225g mąki pszennej razowej (ja dałam mąkę żytnią razową typ 2000)
• 225g mąki pszennej (białej)
• 1 ½ łyżeczki soli morskiej
• 50g dowolnej mieszanki ziaren (np. sezamu, dyni, słonecznika, siemienia, maku)
• 3 łyżki oliwy z oliwek
• 2 łyżki płynnego miodu
• 1 jajko (do posmarowania gotowych bułeczek).
Jeśli używasz drożdży świeżych: do 4 łyżek letniej wody pokruszyć drożdże, zamieszać i odstawić na kilka minut.
Mąkę przesiać do dużej miski. Wsypać suszone drożdże (lub wlać przygotowany rozczyn). Wlać oliwę, miód i wodę. Zamieszać drewnianą łyżką, a następnie wyrabiać, dodając mąki, gdyby ciasto było zbyt wilgotne. Wsypać mieszankę ziaren i dalej wyrabiać. Ciasto powinno być miękkie, ale nie klejące. Wyjąć ciasto na posypany mąką blat, uformować kulę i ugniatać przez 5-10 min., aż ciasto będzie gładkie. Włożyć do nasmarowanej oliwą miski, przykryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce na około 1 godzinę by podwoiło objętość.
Wyrośnięte ciasto znów wyjąć na blat, odgazować. Podzielić na 9 równych części i z każdej uformować kulkę (lub zwinąć wedle upodobania). Ułożyć je na wyłożonej pergaminem blasze. Przykryć czystą ściereczką i odstawić na ponowne zwiększenie objętości. Posmarować z wierzchu rozmąconym jajkiem i posypać mieszanką ziaren.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 200°C. ok. 20min. Wystudzić na kratce.
Smacznego:-)
a ja na to.. poproszę jedną :-)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zapach pieczonych bułeczek w sobotę o poranku. Pozwolę sobie skorzystać z przepisu przy okazji.
OdpowiedzUsuń