piątek, 22 października 2010

RYŻ ZAPIEKANY Z JABŁKAMI


"Każdy piątek w naszym domu to dzień, w którym nie spożywamy mięsa:) 
Nie jest to dzień ulubiony mojego taty, bo uwielbia wszelakie mięsne dania. 
Dlatego dziś musi się zadowolić... ale mam nadzieję, że będzie zachwycony 
ZAPIEKANYM RYŻEM Z JABŁKAMI:-) 

Takie dania najbardziej smakują dzieciom, lecz w naszym domu już ich nie ma -
- ja i rodzeństwo już jesteśmy dorośli:) Lubimy jednak powracać do "smaków" z dzieciństwa.
Jeszcze nie raz na tym blogu właśnie takie przepisy się pojawią.

Ryż jest przepyszny! Ja dodałam troszkę więcej jabłek, niż w poniższym przepisie. Zamiast cukru waniliowego dałam do mleka 1 płaską łyżkę miodu (z powodu braku cukru waniliowego). Gorąco polecam!"

Składniki:
  • 200 g ryżu
  • szklanka mleka
  • torebka cukru waniliowego
  • 4-5 jabłek (w zależności od potrzeby)
  • łyżka masła
  • cukier – parę łyżek wg uznania
  • cynamon
  • 2 jajka
  • szczypta soli
Przygotowanie:
Ryż gotować bardzo wolno, w szklance mleka z dodatkiem szczypty soli i cukru waniliowego oraz łyżki masła, aż wsiąknie prawie całe mleko. Jabłka obrać, zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Białka oddzielić od żółtek. Żółtka ubić na puszystą pianę a białka na sztywno. Delikatnie połączyć z ryżem.

Naczynie posmarować tłuszczem. Wyłożyć połowę ryżu, następnie połowę jabłek – posypać cukrem i cynamonem. Następnie ponownie ułożyć pozostały ryż i jabłka, posypać cukrem i cynamonem.
Piec ok 25 minut w temp. 180 stopni. A jak podawać? Można estetycznie- kroić na kawałki i zachowując warstwy…

źródło: Ryż zapiekany z jabłkami 

tłumacz języka niemieckiego szczecin

21 komentarzy:

Karmel-itka pisze...

co za jesienny ryż...
musi zniewalac.

Ewam pisze...

Wlasnie taki ryz robila moja mama ,A najczesciej robila go w prodizu...teraz juz tego urzadzenia nia ma ,a ja sama jakos zapomnialam o tych pysznosciach.

Anucha pisze...

U mnie też w piątki nie jadamy potraw mięsnych.Na szczęście nikt nie narzeka. Ja z córką bardzo lubimy zapiekany ryż, ale robię go trochę inaczej.Twój przepis jest ciekawszy, będę musiała go wypróbować. Aż mi ślinka leci na samą myśl:)
Pozdrawiam serdecznie:)

Arvén pisze...

Zapiekanym ryżem z jabłkami to się nie można 'zadowolić' - nim się trzeba delektować ;)

Majana pisze...

O mniam! I koniecznie z cynamonkiem, coś co uwielbiam:)

aga pisze...

wyglada bardzo apetycznie:) skusialbum sie na takie jedzonko:)

spencer pisze...

O ja.. Aż łezka się w oku zakręciła.. Wszak zapiekany ryż z jabłkami, był moim ulubionym obiadkiem, w stołówce w podstawówce.. Nigdy nie miałem go dość. Od tamtego czasu jadłem go może ze dwa, trzy razy. Muszę nadrobić ten stracony czas. Wygląda po prostu pysznie! Dzięki za przypomnienie:)))

Magda pisze...

U mnie w domu nigdy nie jadlo się takiego ryżu, ale pamiętam jak na studiach koleżanka mi przygotowała to danie. Pycha :)

Anonimowy pisze...

Robiłam już raz z tego przepsu, wyszedł przeprzyszny! teraz robię własnie drugi raz:)
polecam

a dupa rośnie pisze...

mój mąż zrobił przed chwilą tą zapiekankę.była pyszna!! dzięki za pomysł!

Anonimowy pisze...

Właśnie piekę swój ryż i tak się zastanawiam czy nie zepsułem. Czy przy przekładaniu do naczynia żaroodpornego ryż powinien być miękki? Jeśli tak, to będzie kosz... :/

Justin&Dorothy pisze...

Anonimowy: My zawsze gotujemy ryż na tzw. półtwardo. Ryż nie powinien być zbyt miękki. Więc spokojnie powinno wszystko wyjść jak należy. W piekarniku ryż dojdzie (jeśli nie jest zbyt twardy) :)

Anonimowy pisze...

czy ryz pieczemy pod przykryciem ?

Justin&Dorothy pisze...

Anonimowy: Nie musimy piec pod przykryciem, dzięki temu na górze zrobi się skorupa :)

Anonimowy pisze...

Hm po 25 minutach ryż jest twardawy piekę nadal :)

Anonimowy pisze...

O ile dobrze czytam to w pierwszej części przygotowania przepisu, pisze że żółtko trzeba ubić osobno od białka a potem delikatnie połączyć - tylko po co skoro poniżej nic nie ma czy tym ubitym jajkiem przykryć ryż przed pieczeniem czy nie.

Justin&Dorothy pisze...

Anonimowy: W przepisie jest o tym mowa :). Otóż białka ubite oraz żółtka ubite mieszamy z ryżem:). Dzięki temu po zapieczeniu ryż jest delikatny.

Anonimowy pisze...

A gdyby tak ubic jablka w calosci z cukrem? Lubie upraszczac sobie prace, na ile to mozliwe;-) I jeszcze jedno - dotychczas gotujac ryz korzystalam z proporcji 1:2, a tu mamy 1:1, zastanawiam sie, czy nie za malo tego mleka?

Justin&Dorothy pisze...

Anonimowy: Co do pierwszego pytania nie bardzo rozumiem.... jak ubić jabłka z cukrem? :).
Jeśli chodzi o ryż, mleka nie jest za mało, ponieważ ryż musi być półtwardy, w piekarniku dojdzie i będzie miękki :). Normalnie faktycznie ryż gotuje się w proporcji 1:2 :)

Anonimowy pisze...

Ja właśnie piekę...ale ugotowałam ryż właśnie w proporcji 1:2 i nie wiem jak to wyjdzie...zaś wierzch delikatnie oprószyłam wiórkami kokosowymi,ciekawe jak będzie smakować:)

Anonimowy pisze...

Proponuje zamiast mleka zwykłego użyć kokosowego :)