"Moje pierwsze czekoladki domowej roboty :). Bardzo się bałam czy w ogóle wyjdą z foremki, ale z tym nie było żadnego problemu. Udały się, mama stwierdziła, że są pyszne, że ciągle kuszę tymi słodkościami :). Nadzienie jest kremowe z dodatkiem rumu i orzechów daje wspaniały smak.
Jeśli macie małe foremki na czekoladki (mniej więcej takie jak ja) to zróbcie mniej nadzienia lub roztopcie dodatkowo czekoladę. Polecam!"
Skorupki:
- 2 czekolady gorzkie
- pędzelek
- foremki - ja używałam gumowej foremki do lodu
Nadzienie:
- 50g gorzkiej czekolady (zamrożonej)
- 75 g masła
- 50 g cukru
- 50 g orzechów
- 1/2 kieliszka rumu i 2 kieliszki śmietanki 30%
Czekoladę na skorupki roztopić i lekko schłodzić. Pomalować nią schłodzone foremki. Wstawić do lodówki
Czekoladę i orzechy zetrzeć (ja wrzuciłam je po prostu do blendera). Masło ubić z cukrem na pianę. Połączyć z proszkiem orzechowym i czekoladowym dodać rum i ewentualnie śmietankę - tak, aby konsystencja nie była za gęsta i można było umieścić masę wygodnie w skorupkach.
Wyjąć foremki z lodówki, pomalować kolejną warstwą czekolady. Znowu włożyć do lodówki na kilka minut.
Kiedy czekolada stwardnieje - nakładać do środka masę łyżeczką, albo szprycą - do 3/4 wysokości. Odstawić foremki do lodówki. Kiedy masa stwardnieje, polewać wierzch czekoladą, aby utworzyć dno. I znowu na pół godziny do lodówki. (Mi wyszło ok. 16 czekoladek).
Gotowe czekoladki delikatnie wyjmujemy z gumowej formy i możemy się nimi zajadać :).
Źródło: Pischingerki
ale smakowicie wyglądają, ja zabieram się za swoje już rok i jakoś nie mogę-może to zdjęcie mnie zmotywuje;), pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietnie wygladaja! Jeszcze nigdy nie robilam domowych czekoladek, moze dlatego, ze dostep do dobrych "sklepowych" mam tutaj latwy. Ale te bardzo mnie kusza!
OdpowiedzUsuńAle jazda siostra! zarabiste te czekoladki! próbowałaś? Pieknie się prezentują, zazdroszczę Ci że możesz sobie tak pichcić i próbować:)
OdpowiedzUsuńNadzienie rewelacja :)
OdpowiedzUsuńWyglądają super. Też swojego czasu miałam "fazę"na takie robione w domu
OdpowiedzUsuńczekoladki ale gdy okazało się, że dzięki nim przybyło mi kilka kilo to zaprzestałam ich produkcji:)) Ale tak mnie kusi:))
Wow, świetne ci wyszły te czekoladki! Muszę się rozglądnąć za takimi foremkami! Muszą być pyszne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Mniam!!!
OdpowiedzUsuńMamy pytanie! Jakiego pędzelka używasz? Bo ja trafiam na niedoskonałe.
Dorothy: Nie próbowałam :P Wolę piec niż jeść :P
OdpowiedzUsuńhumanistka w kuchni: Również nie mam jakieś perfekcyjnego pędzelka :). Wydaje mi się że, najlepiej sprawdziłby się pędzelek silikonowy.
z moją obecną fazą na czekoladki po prostu mnie zachwycają. :D
OdpowiedzUsuńmałe cudeńka!
OdpowiedzUsuńoj, oj moje kubki smakowe wariują.. a miałam ograniczyć czekoladę;p
OdpowiedzUsuńubóstwiam domowe pralinki!
OdpowiedzUsuńoch, a Twoje takie piękne!
nam pytanko co do tych foremek, są bardzo fajne a nie mogę nigdzie na takie trafić silikonowe czy metalowe?, są kupione w sklepie czy też przez internet?
OdpowiedzUsuńjeśli przez internet to byłabym wdzięczna gdybyś umieściła jakiegoś linka.
pozdrawiam
Foremki są silikonowe, kupiłam je w supermarkecie Lewiatan :) Czekoladki można również zrobić w formach do kostek lodu, kiedyś próbowałam i też mi wyszły :D:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie je zrobiłam iiiii czekoladki są PRZEPYSZNE!!!!!! polecam!!
OdpowiedzUsuń