"Pierwsze makaroniki na naszym blogu i z pewnością nie ostatnie. Oj przyznam, że obawiałam się tego wypieku, ale niepotrzebnie :). Ciasteczka wyszły fantastycznie. Domownikom bardzo smakowało, szczególnie masa czekoladowo-śliwkowa, która równoważyła smak słodkich bez. Polecamy!"
Bezowe skorupki:
- 90 g (z ok. 4 jajek) białek,
- 30 g drobnego cukru kryształu,
- 200 g cukru pudru,
- 110 g migdałów
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
Krem czekoladowo-śliwkowy:
- 100 g czekolady deserowej,
- 60 g suszonych śliwek,
- 2 łyżki śliwowicy,
- 80 g masła
Wykonanie:
Ważne - białka oddzielić od żółtek około cztery dni przed planowanym pieczeniem makaroników i przechowywać w lodówce. Dzień przed pieczeniem wyjąć białka z lodówki, aby osiągnęły temperaturę pokojową.
Białka ubijać mikserem, aż zacznie tworzyć się gęsta piana. Dodać cukier kryształ i dalej ubijać, aż piana stanie się sztywna i lśniąca. Nie można ubijać piany bardzo długo, aby nie stała się sucha.Do blendera z przystawką lub malaksera wrzucić migdały i cukier puder i zmielić całość na mączkę. Przesiać przez sitko, aby pozbyć się wszystkich niezmielonych grudek. Cukier z migdałami wymieszać z przyprawą do pierników. Do składników suchych dodać pianę z białek i kilkoma sprawnymi ruchami łyżki lub gumowej szpatuły wymieszać całość. Trzeba bardzo uważać, żeby nie mieszać zbyt długo, ponieważ masa będzie coraz rzadsza. Najlepiej zrobić mały test i nałożyć trochę masy na talerzyk - masa o idealnej konsystencji powinna lekko rozlewać się na boki i utworzyć gładką powierzchnię. Jeżeli jest zbyt gęsta i na powierzchni zostaje np. czubek po łyżce, trzeba jeszcze 2-3 razy zamieszać masę. Płaską blachę do pieczenia wyłożyć pergaminem. Rękaw cukierniczy (lub róg woreczka foliowego) napełnić masą i wyciskać równe kółka o około 2-3 cm średnicy. Odstawić blachy na około pół do godziny do obeschnięcia. Rozgrzać piekarnik do 140 stopni. Bezowe skorupki piec około 15 minut, najlepiej przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika. Upieczone ciasteczka odstawić na chwilę do ostygnięcia, a potem delikatnie odklejać od papieru. Jeżeli nie chcą odchodzić, kruszą się lub rozwarstwiają, nalejcie odrobinę wody pomiędzy blachę a pergamin - pod wpływem pary skorupki odkleją się łatwiej.
Aby przygotować krem, należy posiekać śliwki, zalać je śliwowicą (można użyć innego mocnego alkoholu) i odstawić na około pół godziny. Po tym czasie śliwki przełożyć do rondelka, dodać kilka łyżek wody (tyle aby woda pokryła dno) i gotować na małym ogniu mieszając około 10 minut. Odstawić z ognia i dodać połamaną na kawałki czekoladę. Całość wymieszać, aż czekolada całkowicie się rozpuści. Jeżeli śliwki nie rozgotują się i zostaną większe kawałki, lekko zmiksować blenderem. Masę ostudzić.
Masło utrzeć na puszysty, biały krem. Dodawać po łyżce masy śliwkowo-czekoladowej ciągle ucierając. Gotowy krem zostawić na pół godziny w lodówce do schłodzenia.Krem nakładać łyżeczką na bezową skorupkę przykrywając drugą.
Makaroniki najlepiej przechowywać z szczelnym, zamkniętym pojemniku w lodówce. Najlepiej smakują na drugi dzień, kiedy smaki się połączą.
Źródło: Makaroniki Piernikowe
Ja myślę intensywnie o makaronikach, już chyba od roku i nie mogę się zebrać, żeby je upiec... "Ale w końcu się wezmę..." cytując znanego piosenkarza :D Makaroniki wyglądają ślicznie i nawet bez barwników spożywczych mają śliczne kolorki :]
OdpowiedzUsuńMiałam je w tym roku zrobić na święta, tylko za Chiny Ludowe nie mogłam sobie przypomnieć jak się nazywają.
OdpowiedzUsuńCiastka mojego dzieciństwa. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńja nadal się trochę stracham przed makaronikami, ale kto wie... może w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuńJa mam wciąż stracha przed makaronikami ;) Twoje piękne i takie fajne w nich smaki! Dosiego Roku!
OdpowiedzUsuń