niedziela, 4 września 2011

CIASTO MARCHEWKOWE Z MASCARPONE


"Po tylu wypiekach trudno zadowolić wszystkich domowników... :) Przyznam, że mama była sceptycznie nastawiona do tego ciasta, ale kiedy spróbowała to chciała kolejny kawałek :D.
Ciasto jest pyszne, marchewka praktycznie wcale nie jest wyczuwalna, z dodatkiem kremu mascarpone "niebo w gębie". 
Założyłam już kolejny segregator do, którego wkładam wypróbowane przepisy, które nam najbardziej smakowały. To ciasto z pewnością znajdzie się w segregatorze :)."

Masa:
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 250 g serka mascarpone
  • 2 łyżki miękkiego masła (masło można zastąpić ubitą śmietanką 30%)

Ciasto:

  • 2 jaja
  • 200 g brązowego cukru
  • 150 ml oleju roślinnego
  • 200 g drobno startej marchewki
  • 50 g posiekanych orzechów włoskich
  • 75 g drobno pokrojonego ananasa (świeżego lub z puszki)
  • 50 g wiórków kokosowych
  • 200 g mąki
  • po 1 łyżeczce: cynamonu, sody, soli
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

dodatkowo ok. 40 g płatków migdałów

Wykonanie:

Ciasto: Ubijam jajka do podwojenia objętości. Dodaję cukier i dalej ubijam aż masa będzie gładka i puszysta. Wciąż ubijając na wysokich obrotach, dolewam ciągłym, cieniutkim strumieniem olej. Do powstałej masy dodaję marchewkę, ananasa, orzechy, wiórki kokosowe i delikatnie mieszam. Dodaję przesianą mąkę, cynamon, sodę, proszek do pieczenia i sól, delikatnie łączę wszystkie składniki. Przekładam do formy 24 x 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę przez 1 godzinę, w piekarniku nagrzanym do 150 stopni. Wystudzone ciasto smaruję masą i posypują uprażonymi płatkami migdałów. Wstawiam do lodówki.

Masa: Mikserem ucieram serek wraz z masłem. Dodaję cukier puder.

Źródło: Ciasto Marchewkowe (z kilkoma zmianami)

restauracja Ratuszova w Poznaniu

19 komentarzy:

Castielle pisze...

Chętnie zobaczyłabym ten segregator ;)

deserowo pisze...

ten serek z migdałami na wierzchu kusi najbardziej :)

Karmel-itka pisze...

o jej...
ale kusi!
deserowo ma rację, ten serek dodaje uroku!


http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com

werona pisze...

Kocham, kocham, kocham połączenie ciasta marchewkowego z Mascarpone! tak dawno go już nie piekłam... pozdrawiam!:)

martex.82 pisze...

Muszę w końcu upiec jakieś marchewkowe ciacho, bo widok tego, na dodatek z mascarpone okropnie kusi

Podróż w głąb smaków życia... pisze...

Jadłam podobne i było przepyszne :-)

Kaś pisze...

ostatnio przekonałam się co ciasta z cukinią, więc może i z marchewką by mnie zachwyciło :)

Avelina pisze...

Wygląda bardzo apetycznie

Maggie pisze...

Do niedawna nie wierzylam, ze ciasto z marchewka moze byc tak pyszne - a jednak jest! Wersja z mascarpone na wierzchu wyglada oblednie.

Eff pisze...

Mój segregator też się powiększa i jest tam już jedno ciasto marchewkowe polewą czekoladową. Czas spróbować czegoś z białym kremem, a że uwielbiam mascarpone... ;)

Sabienne pisze...

Dziewczyny, uwielbiam Waszego bloga, także za to,że wiele znanych przepisów Waszym wykonaniu nabiera nowego wymiaru:-). Za pomysłowość i perfekcyjne wykonanie:-)...no i za marchewkowe z mascarpone:-).

kamil pisze...

Normalnie ślinka leci

Barbarella pisze...

Do tej pory piekłam ciasto marchewkowe z innego przepisu, ale skusiłam się tym razem na coś innego. Wasz przepis jest fantastyczny! Jestem zachwycona :D

zyza pisze...

Witam, właśnie upiekłam i wypróbowałam ciasto marchewkowe - jest pyszne!! pięknie wyrosło, dla amatorów pieczenia takich jak mam kilka wskazówek - proponuję pieczenie w 145-150 z termoobiegiem :), proponuję dodać też mniej soli do ciasta i całkowicie zrezygnować z masła w kremie z mascarpone (ewentualnie można dodać ubitej śmietanki 30-stki). Dziękuję ,pozdrawiam

Anonimowy pisze...

No dobra, nie dodałam łyżeczki sody (bo nie miałam) ani ananasa (bo nie lubię), ale czy to jest powód żeby ciasto mi wyrosło tylko na centymetr? Do kremu zamiast masła również proponuję śmietankę 30-stkę. Wyszła mi zatem kremówka na cieniutkiej marchewkowej podstawie, ale smaczne bo domowe.

Justin&Dorothy pisze...

Ciasto nie wyrosło, ponieważ nie dodałaś sody... :)

Unknown pisze...

Zrobiłam. Ciasto jest cudowne, domownicy zadowoleni :) Pozdrawiam.

Capacitier pisze...

Zaczerpnęłam przepis i mam nadzieję, że będzie ci miło jak jego modyfikacja pojawi się niedługo u mnie na blogu ;)

Justin&Dorothy pisze...

Capacitier: Oj będzie nam bardzo miło :). Czekamy na publikację :)