Amerykańskie doughnuts to pierścienie z dziurką w środku,
które oblane są lukrem lub polewą czekoladową.
Amerykanie znają również tradycyjne polskie pączki, na które
mówią "paczki" lub "paczkis".
Pączki te są bardzo smaczne, jednak do ciasta dałam tylko 2 łyżki cukru z uwagi na słodki lukier i kolorową posypkę.
Również dodałam jabłka. Połączenie słodkiego lukru z kwaskowatymi jabłkami było dobrym posunięciem :). Szczególnie, że domownicy nie lubią mocno słodkich wypieków....
Składniki na 35 - 40 sztuk:
- 5 szklanek mąki pszennej
- 2 opakowania drożdży suchych (14 g) lub 28 g drożdży świeżych
- 2 duże jajka
- 1,5 szklanki letniego mleka
- 1/4 szklanki letniej wody
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/3 szklanki masła, roztopionego
- 2 jabłka pokrojone w drobną kostkę
Ponadto:
- olej do smażenia
- cukier puder do przygotowania lukru (lub polewa czekoladowa)
- słodka posypka (opcjonalnie)
Wykonanie:
Mąkę pszenną przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami (ze
świeżymi wcześniej zrobić rozczyn). Dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod
koniec dodając rozpuszczony tłuszcz i jabłka. Wyrabiać kilka minut (mikserem) lub
kilkanaście (ręcznie), aż ciasto będzie gładkie i elastyczne (starając się nie
dosypywać mąki, mimo iż ciasto będzie się kleić; polecam wyrabiać mikserem z
hakiem do ciasta drożdżowego lub w maszynie do pieczenia chleba). Wyrobione
ciasto uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w
ciepłe miejsce do podwojenia objętości (1 - 1,5 h).
Po tym czasie ciasto wyjąć na oprószony mąką blat.
Rozwałkować na grubość około 1 cm i szklanką o średnicy około 7 cm wykrawać
kółka, następnie mniejszą okrągłą foremką wykrawać dziurki, ja użyłam zakrętki od wody mineralnej :). Odkładać je na
blaszkę oprószoną mąką do podwojenia objętości (na około 30 minut).
Po wyrośnięciu smażyć doughnuts w głębokim oleju rozgrzanym
do temperatury 175ºC, z każdej strony, do złotego koloru. Temperatura oleju nie
powinna być zbyt wysoka, ponieważ doughnuts szybko zbrązowieją od zewnątrz, a w
środku będą surowe. Po usmażeniu odkładać na bibułkę do odsączenia. Jeszcze
ciepłe lukrować.
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 3 łyżki gorącego mleka
Cukier puder utrzeć z mlekiem do gładkości (grzbietem dużej
łyżki lub mikserem). Gęstość lukru regulować przez dodatek mleka lub cukru. Od
razu ozdobić posypką.
Źródło: Doughnuts
13 komentarzy:
Moja mama robi takie.. są boskie!:)
Pozdrawiam:)
uwielbiam *.*
ale takich domowych nigdy nie jadlam!
ładne okrąglaki!
Chcę takiego:D
Chciałabym Cię poinformować, że zostałaś przeze mnie nominowana to The Versatile Blogger Award. Po więcej informacji zapraszam tutaj: http://oliwkawczekoladzie.blogspot.com/2012/09/ja-tez-ja-tez-d.html
Pozdrawiam!
Z doughnatami mam generalnie złe wspomnienia, bo jeszcze żaden kupny nie przebił naszego narodowego pączka, jak się zbiorę to może przełamię to fatum dzięki Twojemu przepisowi, sęk w tym, że tyle tu różnych innych dobrych rzeczy, że nie wiem co najpierw ;)
gotujzwojciechem: Hmmm najlepszym rozwiązaniem będzie wypróbować to co Ci wpadło pierwsze w oko :)
Magda: My nie jadłyśmy za to kupionych w sklepie :). Musisz spróbować domowych :P
Zmieniłam adres bloga, dlatego jeśli obserwowałas Relishingmeals.blogspot.com obserwujesz, jest już nieaktualny. Problemy techniczne były tego powodem. :( Zapraszam na nowy: relishmeals.blogspot.com
Pozdrawiam,
whiness
Wyglądają tak smakowicie, że ojeju:) Ślinka cieknie:)
Coś wspaniałego normalnie orgazm dla podniebienia :)
zawsze miałam do nich słabość:P
Pamietam jak smażyła je moja babcia, potem mama a teraz ja. Tylko, że dla nas to nie są amerykańskie doughnuts tylko po prostu krążki czy oponki drożdżowe. I na pewno babcia nie korzystała z amerykańskich przepisów. Ja też nie korzystam, i smażę tak jak i one, i nazywam je tak jak nazywała je moja babcia 50 lat temu. Po prostu krążki. http://krystyna9.livejournal.com/tag/kr%C4%85%C5%BCki
wyglądają wspaniale a i na pewno tak smakują :)
Prześlij komentarz