Jesień zbliża się wielkimi krokami.... a wraz z nią pyszne szarlotki. Dziś przepis na tzw. Szarlotkę spod samiuskich Tater. (Nie mam pojęcia skąd ta nazwa :P).
Szarlotka z dużą ilością jabłek oraz z cieniutkim kruchym ciastem :). Nikt nie przejdzie obojętnie wobec takich pyszności.
Mamy dla Was wiadomość :). Na blogu powstaną dwa cykle przepisów "Nie ma to jak u mamy!" oraz "Sklepowy szał". Dlaczego właśnie takie?
Dziś w internecie można znaleźć praktycznie wszystko, jednak uważam, że stare, proste przepisy są najlepsze! Dlatego w cyklu "Nie ma to jak u mamy!" znajdziecie słodkości, które przygotowywała nam mama kiedy byłyśmy dziećmi.
Jednak, aby iść z duchem techniki cykl wymyślony przez Dorotę "Sklepowy szał". Będzie dotyczył ciast z dodatkiem sklepowych batoników, cukierków i ciasteczek.
Mamy nadzieję, że każdy z Was znajdzie w nich coś dla siebie :).
Jeśli posiadacie ciekawe przepisy, zapraszamy do podzielenia się nimi... Może wspólnie przetestujemy dawny wypiek.... lub stworzymy coś nowego! :)
A i jeszcze jedno.... :). Właśnie dziś 8 września urodziny obchodzi Dorota! :).
Siostrzyczko Kochana życzę Ci Wszystkiego Najlepszego, abyś była szczęśliwa i uśmiechnięta.
Życzę Ci również, abyś kolejny rok spędziła w Polsce z nami :*. Szkoda tylko, że szarlotkę mogę wysłać Ci tylko drogą mailową :D.
Justyna
Składniki na ciasto:
- 500 g mąki krupczatki
- 250g masła
- 1/2 szklanki cukru pudru (użyłam brązowego)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 żółtka
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
Składniki na nadzienie:
- 2-3 kg jabłek (szara reneta lub antonówka)
- 2 łyżeczki cynamonu
- cukier do smaku (nie dawałam ponieważ jabłka były bardzo słodkie)
Wykonanie:
Rozgrzej
piekarnik do 160°C. Masło, śmietana i jajka muszą być zimne. Szybko
posiekaj razem mąkę, proszek, masło i cukier puder, dodaj żółtka,
śmietanę i szybko zagnieć spójne ciasto. Wyłóż formę wielkości ok. 22x30 cm papierem do
pieczenia, dno wylep 2/3 ciasta i wstaw razem z formą do lodówki na ok.
godzinę. Resztę – 1/3 ciasta – schowaj w woreczku do zamrażarki.
Obierz
i pozbaw gniazd nasiennych wszystkie jabłka. Pozostaw je w połówkach
lub ćwiartkach jeśli są większe. Z pomocą malaksera i funkcji krojenia
na cienkie plasterki pokrój jabłka na cieniutkie plasterki. Jeśli
malaksera nie posiadasz, męską ręką pokrój jabłka nożem lub na tarce
– muszą być naprawdę cienkie plasterki. Do miski, w
której są jabłka, dodaj puder, cynamon i delikatnie wymieszaj, by
przyprawy oblepiły wszystkie jabłka, postaraj się nie połamać
plasterków.
Na
wychłodzone ciasto w blasze wyłóż wszystkie jabłka układając plasterki
poziomo - będzie tego bardzo wysoka warstwa (ok 6 cm) dokładnie dociśnij
i wyrównaj. Na wierzch zetrzyj ciasto z zamrażalnika. Piecz ok. 60-80 min.
Źródło: Szarlotka spod samiuskich Tater
9 komentarzy:
Wygląda przepysznie!
Wspaniale wygląda :)
wygląda super. :)
dziś chyba wszyscy na blogach piszą o szarlotkach, ja też piekałam dziś szarlotkę. :)
Szarlotka przepiękna i zapewne pyszna:) Pozostaje mi się tylko oblizywać, albo zabrać się za pieczenie:) Dziękuję za życzenia:*
Wspaniała!
mmmm... pyszności :)
Doskonale wygląda!
Poproszę o kaawał szarlotki takiej;)!
na taką szarlotkę poluję już od roku :)
Prześlij komentarz